Przygotowujemy kurs Nowe Życie w wersji online. Właściwie, to wersja jest już gotowa, ale teraz to my się przygotowujemy, by ją zrealizować, by poprowadzić ten ewangelizacyjny kurs na platformie zoom.
Nie istnieje teraz możliwość, by spotkać się z uczestnikami na żywo, twarzą w twarz, bez pośrednictwa ekranu, ale trudne sytuacje są przecież wyzwaniem, a nie problemem. Przy takim podejściu, zamiast załamywania rąk, powstają nowe rozwiązania, otwiera się nowa przestrzeń. W tym wypadku – wirtualna.
Przygotowując się, korzystamy z kontaktu z tymi, którzy już weszli na tę ścieżkę – ewangelizacji poprzez ekran – i jesteśmy im bardzo wdzięczni, że przetarli nam szlak.
Teraz to w nas, prowadzących, potrzeba, by się coś zadziało, zmieniło, przygotowało. To jest inna posługa niż jeszcze kilka miesięcy temu.
Ostatni kurs w tradycyjnej formie (z dziedziny duchowości, biblijny, o relacjach) prowadziliśmy jesienią. Choć byliśmy w maseczkach i utrzymywaliśmy dystans społeczny, dezynfekowaliśmy dłonie i powierzchnie w pomieszczeniach, to jednak niewiele różnił się on od wcześniejszych pod względem form przekazu i form kontaktu.
Teraz zobaczymy tylko „okienka”… Ale w nich przecież będą twarze tych, którzy razem z nami przeżyją tę przygodę, ten czas zatrzymania, refleksji, skupienia, radości i śmiechu.
Ufam, że w tym nowym doświadczeniu na skałach trudności zakwitną kwiaty, jak pisze o tym papież Franciszek w „Patris Corde”. Tam pojawia się ten obraz w nieco innym kontekście, ale dla mnie to tak bardzo przejmujący obraz, że towarzyszy mi od dłuższego czasu. W tym obrazie widzę zapowiedź tego, co może się wydarzyć w moim życiu, ale też w Kościele w tym właśnie czasie.
W tym, co jest twarde, ostre, szare, raniące – może zakwitnąć życie. Nowe życie. Właśnie tam. To wszystko może zostać przemienione.
Amen!
***
„Niech się rozweselą pustynia i spieczona ziemia,
niech się raduje step i niech rozkwitnie!
Niech wyda kwiaty jak lilie polne,
niech się rozraduje, skacząc i wykrzykując z uciechy.
Chwałą Libanu ją obdarzono,
ozdobą Karmelu i Saronu.
Oni zobaczą chwałę Pana,
wspaniałość naszego Boga.
Pokrzepcie ręce osłabłe,
wzmocnijcie kolana omdlałe!
Powiedzcie małodusznym:
«Odwagi! Nie bójcie się!
Oto wasz Bóg, oto – pomsta;
przychodzi Boża odpłata;
On sam przychodzi, by zbawić was»”.
(Iz 35, 1-4)