
Fot. Danuta Kamińska
Jest takie miejsce, w którym zatrzymuję się na chwilę przed pracą. Jest tam zupełnie cicho i zazwyczaj też pusto.
W pewnym sensie jednak wcale cicho nie jest – bo przychodzę tam przecież słuchać – i pusto też nie – bo odpoczywam w tym miejscu w ogarniającej wszystko Obecności.
Ten moment jest dla mnie ważny, może nawet najważniejszy, w ciągu dnia.
Skarb, ukryty w półmroku.