Tagi
#biblia, #chrzescijanstwo, #codziennosc, #DanutaKaminska, #dobreslowo, #miłość, #modlitwa, #nowaewangelizacja, #przyroda, #relacje, #rodzina, #słowoboże, #troska, #zdrowiepsychiczne
Wiatr delikatnie porusza gałęziami drzew. Wchodzę na chwilę do pięknego wnętrza zabytkowego kościoła. Czuję ulgę. Przed chwilą wyszliśmy z poradni – młoda kobieta powiedziała nam, że ostatni już raz tam jesteśmy– nie ma potrzeby przyjeżdżać dalej.
Z jednej strony cieszę się, z drugiej – przyzwyczaiłam się już trochę. Polubiłam to miasteczko z ryneczkiem, ze sklepami jak z czasów mojego dzieciństwa, z francuskimi ciastkami z kwaśną wiśnią w środku (moje ulubione!). I ciszę tego małego kościoła z wieczystą adoracją, z fragmentami Pisma Świętego w szklanej misie, na marmurowym słupku ze złotym napisem „Słowo Jezusa dla Ciebie”.
Tym razem biblijny fragment mówi o tym, że nikt nie wyrwie nas z Jego ręki. Jak to dobrze – myślę sobie po cichu – móc usłyszeć to zapewnienie na początku nowego etapu. Jak dobrze wiedzieć, że nie jesteśmy sami, że jest Ktoś, kto się o nas troszczy…
Wdycham głęboko zapach kwitnącej lipy. Obracam się i staram zapamiętać ten widok.
***
„Niebiosa głoszą chwałę Boga,
dzieło rąk Jego nieboskłon obwieszcza.
Dzień dniowi głosi opowieść,
a noc nocy przekazuje wiadomość.
Nie jest to słowo, nie są to mowy,
których by dźwięku nie usłyszano;
ich głos się rozchodzi na całą ziemię
i aż po krańce świata ich mowy.” (Ps 12, 2-5)