Tagi
#codziennosc, #DanutaKaminska, #dobreslowo, #małżeństwo, #miłość, #odpoczynek, #przyroda, #rodzina, #zdrowiepsychiczne

Fot. Danuta Kamińska
Doceniam jesienne piękno podczas codziennych podróży do pracy. To mój ulubiony moment dnia: jadę i chłonę przesuwające się obrazy. Mam wrażenie, że nie tylko oczy sycą się tym widokiem, ale też dusza karmi się wtedy pięknem.
Za oknem w mojej pracy zażółciło się moje ulubione drzewo. Patrzę na nie co dzień razem z koleżanką. Jeszcze tak niedawno było zielone!
Jestem wdzięczna za te chwile, gdy mogę mieć kontakt z przyrodą. Każdego dnia staram się pójść na spacer, choćby króciutki, choćby w deszczu, ale jednak, by zrobić te kilka kroków na świeżym powietrzu.
Niedawno wybrałam się na spacer z mężem. Poszliśmy tylko we dwoje. Zazwyczaj towarzyszą nam dzieci (lubię to nasze rodzinne wędrowanie), ale tym razem mogliśmy beztrosko spędzić ten czas, trzymając się za ręce lub idąc pod ramię.
Te chwile oddechu, gdy nic bardzo istotnego się nie dzieje, są po prostu bezcenne. Pomagają zobaczyć wszystko we właściwych proporcjach. Na nowo odkryć piękno – w nas i wokół nas.